„Kiedy wszystko się zaczęło, znaczenie miało dla mnie tylko to, jak wyglądam. Nie liczyło się dla mnie samopoczucie ani myśli. W głowie miałam tylko fakt, że jestem głodna, ale nie mogę się najeść, ponieważ przytyję i cały wysiłek pójdzie na
Czytaj więcej >>Jeśli uwielbiasz lasagne, ale zazwyczaj brak ci cierpliwości do warstw, przekładania i całej lasagniowej procedury, ten przepis jest właśnie dla ciebie. Jest idealna jako obiad lub kolacja. Bardzo fit i bardzo pycha.
Czego potrzebujesz:
- 2 jajka
- Szklanka mąki ryżowej (ja wybrałam taką, jeśli chcesz użyj innej mąki)
- Pół szklanki mleka
- Pół szklanki wody gazowanej
- Pół kilograma mięsa mielonego z indyka
- Puszka pomidorów krojonych
- Cebula
- Czosnek ( 3-4 ząbki)
- Świeża bazylia
- Zioła i przyprawy do smaku (oregano, tymianek, zioła prowansalskie, chilli, sól, pieprz)
- Jogurt naturalny
- Mozzarella (kulka light)
- Łyżeczka gałki muszkatołowej
- Łyżka oleju kokosowego
- *opcjonalnie: marchewka z groszkiem (mrożona)
Jak to się robi?
Przygotowujemy farsz mięsno- pomidorowy. Na patelnię wrzucamy mięso mielone, czosnek i posiekaną cebulkę, podsmażamy na bardzo gorącej patelni, żeby mięso się zamknęło i zarumieniło. Nie zależy nam na duszonym mielonym które puści sok, więc spryt i precyzja to nasze atuty 😉 Następnie dodajemy pomidory krojone, płucząc puszkę wodą (pół puszki). Całość mieszamy i na minimalnym ogniu czekamy, aż pomidory się rozpadną, co doprowadzi nasz farsz do pysznej konsystencji. Jeśli zdecydujesz się na wersję z marchewką i groszkiem, to jest właśnie ten moment, żeby dodać porcję warzyw do sosu. Całość podgrzewamy jeszcze chwilę, a na koniec dodajemy zioła i przyprawy do smaku. Po zdjęciu z ognia posypujemy świeżą siekaną bazylią. Dobra rada: sos nie powinien być zbyt gęsty, żeby po upieczeniu całość rozpływała się w ustach.
Kroimy mozzarellę w bardzo drobną kosteczkę (tu znów spryt i precyzja są w cenie), łączymy w miseczce z jogurtem i gałką muszkatołową.
W misce łączymy jajka, mąkę, olej kokosowy, mleko i wodę gazowaną, porządnie traktując mikserem, do pozbycia się wszelkich grudek. Kiedy wykonamy to zadanie, smażymy pojedyncze naleśniki. Jeśli używasz mąki ryżowej, uważaj, ponieważ mogą one być bardziej delikatne niż przy wykorzystaniu mąki pszennej. Dobra rada: grubsze i odrobinę mocniej upieczone naleśniki sprawdzą się lepiej.
I teraz chwila zabawy: w żaroodpornym naczyniu (najlepiej okrągłym, bo jest mniej roboty) ląduje nasz pierwszy puszysty naleśnik. Na niego nakładamy porcję sosu mięsno-pomidorowego, rozprowadzamy równomiernie, a następnie nakładamy sos biały, który w naszej wersji dania zastępuje beszamel. Później układamy kolejne warstwy, na samym szczycie zostawiając porcję „beszamelu”.
Całość ląduje w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni, na około pół godziny.