„Kiedy wszystko się zaczęło, znaczenie miało dla mnie tylko to, jak wyglądam. Nie liczyło się dla mnie samopoczucie ani myśli. W głowie miałam tylko fakt, że jestem głodna, ale nie mogę się najeść, ponieważ przytyję i cały wysiłek pójdzie na
Czytaj więcej >>
„No nie…! Przez te ograniczenia z powodu paskudnego koronawirusa, wszystko poszło w … . Znowu zaczęłam żreć! A, i na wagę już się pogniewałam!”
Taki wpis zamieściła jedna z użytkowniczek Facebook’a, na jednej z grup o odchudzaniu. W odpowiedziach wiele osób pisało, że się utożsamia z tym problemem. Jednak w czym właściwie jest problem? Czy chodzi o izolację społeczną? Przymus ciągłego siedzenia w domu, czy ogarniający wszystkich stres? Postaramy się rozgryźć problem.
Emocjonalne jedzenie
Każdy człowiek odczuwa (świadomie lub nie od końca zdając sobie sprawę z tego faktu) gamę uczuć. Począwszy od tych pozytywnych, poprzez neutralne odczucia, na emocjach przyjemnych, pozytywnych i budujących kończąc. Z tym faktem nie jesteśmy w stanie dyskutować. Niestety wielu z nas nie potrafi rozpoznać, nazwać i określić poszczególnych emocji i uczuć, których doświadcza.
Rodzaje emocji
W
pierwszym najbardziej ogólnym podziale wyróżnijmy 4 stany: strach, złość,
radość i smutek. Są to emocje bardzo złożone, jednak każdy z tych stanów,
możemy rozbić na drobniejsze odczucia.
Strach
- Lęk
- Zagubienie
- Wstyd
- Niepokój
- Przerażenie
- Obawa
Złość

- Bezradność
- Frustracja
- Furia
- Zawiść
- Wrogość
- Zazdrość
- Irytacja
Radość
- Spokój
- Euforia
- Duma
- Ekstaza
- Nadzieja
- Zauroczenie
- Podniecenie
- Pasja
Smutek
- Nostalgia
- Samotność
- Tęsknota
- Rozczarowanie
- Przygnębienie
- Wstyd
- Apatia
- Rozpacz
- Zwątpienie
- Obojętność
- Poczucie winy
Kiedy przeanalizujemy powyższy podział, zdziwimy się jak z jak wieloma punktami możemy się utożsamić w związku z sytuacją panującą na świecie. Tu właśnie pojawia się odpowiedź, w czym tkwi problem.
Rola jedzenia w życiu człowieka
Jedzenie w życiu człowieka pełni wiele bardzo istotnych funkcji. Oprócz tych podstawowych, czyli zaspokajania głodu, dostarczania energii oraz zapewniania odżywczych składników, jest wiele mniej oczywistych ról. W toku ewolucji ludzkiego gatunku, zdobywanie pożywienia i odżywianie się, stanowiło kluczową rolę w przetrwaniu. Pożywienie od najmłodszych lat kojarzone jest z emocjami. Ponieważ człowiek jest ssakiem, od okresu niemowlęcego, jedzenie – w tym wypadku mleko matki, kojarzone jest przez niego z bezpieczeństwem. Na przestrzeni lat, rola jedzenia może być subiektywnie postrzegana przez każdego osobnika, w zależności od jego indywidualnych doświadczeń, jednak najpowszechniejsze emocje kojarzone z jedzeniem, to miłość, troska, spokój, relaks i redukcja stresu oraz kontrola. Człowiek, niezaprzeczalnie jest istotą społeczną, dla której kluczową rolę odgrywają otaczający go w ciągu życia ludzie. Wpływ społeczeństwa, efektywność tego wpływu oraz skutki, mogą być różnorakie. Człowiek jest także poniekąd konformistą, ponieważ to właśnie czynniki wpływające na wygodę, determinują fakt, że chętnie dostosowuje się do zachowań lub opinii jednostki, z którą w jakiś sposób się utożsamia, stanowi autorytet lub wydaje się być ekspertem. Kiedy rzeczywistość wydaje się być niejasna, to właśnie inni ludzie stają się głównym źródłem informacji. Tu wyłania się ogromne pole do działania dla mediów, które wykorzystując podatność ludzkiego umysłu na zachowania stadne, a także wychwytywanie ukrytego przekazu.

W sytuacji epidemii, ograniczenia możliwości kontaktu z innymi ludźmi, kiedy pojawiają się zakazy i obostrzenia, oprócz emocji dnia codziennego, dotyka nas szereg odczuć z grupy „strach”, „smutek” i „złość”. Pojawi się frustracja, bezradność, przygnębienie, lęk i samotność oraz obawa i niepokój, przyjmujące nieraz rozmiary przerażenia. Z taką gamą uczuć ciężko poradzić sobie samodzielnie, dlatego intuicyjnie wiele osób sięga po jedzenie, tłumacząc to nudą wynikającą z siedzenia w domu. Jednak tak naprawdę, to nasz mózg domaga się „potwierdzenia”, że wszystko będzie dobrze. Wykonywanie stałych czynności, do jakich należy jedzenie, przynosi spokój i swojego rodzaju ukojenie, czyli emocje z puli „radość”, które poniekąd równoważą pozostałe grupy.
Jak sobie radzić z zajadaniem emocji podczas epidemii
Skoro znamy już odpowiedź na pytanie „dlaczego?”, czas poszukać rozwiązania. Należy sięgnąć do wszystkiego, co zaangażuje nasz mózg i zajmie głowę na tyle, aby nie mogła się skupić na bodźcach negatywnych. Rewelacyjnie sprawdzą się czynności dnia codziennego, które nie będą wymagały wyjścia z domu, domowy trening, porządki, nadrobienie zaległości w czytaniu, filmach, serialach. Aktywności wyciszające i relaksujące, jak joga, medytacja, czy choćby słuchanie ulubionej muzyki, to fantastyczne rozwiązanie. Warto także zaangażować domowników. Jako formy wspólnego spędzania czasu, dobrze sprawdzą się gry planszowe, czy wspólne gotowanie.
Na koniec jeszcze chciałabym wspomnieć o tym, że w odpowiedzi na problem „zajadania epidemii”, firmy farmaceutyczne wystosowały kampanię promującą leki, które ponoć mają za zadanie zapobiegać tyciu podczas jedzenia, dzięki zmniejszeniu wchłaniania kalorii. Bardzo proszę nie dajmy się zwariować, ani wpuścić w maliny sprytnym manipulacjom. Zwiększając świadomość, odniesiesz taki sam, jeśli nie większy skutek, bezpieczniejszy dla zdrowia i portfela.
Trzymam kciuki!